Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Dziś widziałem podobnego na 34
Ciekawe kiedy zawita na 9 albo 57.
2123 dzięki za info co do numeru, ja za późno się skminiłem o co be bo na początku myślałem że to 2274 ale chwilę później zobaczyłem że ma z tyłu zielone wyświetlacze no i że jest jednak krótszy.
a od kiedy to kierowca ma prawo wyrazac lub nie wyrazac zgody na fotografowanie autobusu, przeciez to nie jego wlasnosc
No i się doczekaliśmy. Dzisiaj 2287 jeździ na 9. Swoją drogą nie kazali nam długo czekać. Zdjęcia tego zjawiska dodałem pod tym linkiem: http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=300145&page=31
Też je dzisiaj widziałem na Fabrycznej. Najpierw 2287 na 9 a 2min. później 2288 na 7.
Nawet jeśli dotyczy to wnętrza to fotografowanie w środku bez pytania świadczyło by o totalnym debiliźmie, chamstwie i ciężkiej chorobie psychicznej... A 2289 śmigał dziś na 10
oo to 2289 dzisiaj jeździł? Tyle czasu byłem na Zana, Wileńskiej, Głębokiej i go nie widziałem... szkoda.
fotografowalem wnetrza bez pytania na koncowych w trakcie postoju i nie jestem ani debilem, ani chamem, ani chorym psychicznie. kierowca nie jest od udzielania zezwolen na fotografowanie wnetrz, ale z grzecznoscni mozna go uprzedzic o zamiarze i celu wykonania.
no, moze jeszcze uznasz ze kierowca ma prawo grozic fotografujacemu i obrzucac go blotem... jesli tak to anty-gratulacje... na pewno przeciez milosnik komunikacji nie robi zdjec dla przyjemnosci a szpieguje i foci kierowcow na zlosc... zenada
Na pewno jestem przeciwny żeby kierowca groził fotografującemu i nie pozostawiam to bez żadnego echa tylko robie co trzeba w tej sprawie ale chore dla mnie jest wchodzenie do autobusu i robienie zdjęć podczas przerw. A potem się dziwić ze kierowcy krzywo patrzą na MKMów...
@2123: Sam jesteś chory, chłopcze. ;P Może jeszcze mamy się łaskawie prosić kierowcy, żeby posprzątał autobus, bo chcemy zrobić zdjęcie wnętrza, a tu syfu pełno na podłodze? Z harcerskim zawołaniem: "Weź menażkę i sie stuknij w czaszkę". :P
Takich kierowców jak ty dodajemy pod temat "we don't take photos of them", nazywamy burakami i sugerujemy leczenie na nerwy. A NR i policja to mogą tylko palcem pogrozić.
Jak ktoś wejdzie do pojazdu i zakomunikuje kierowcy o chęci zrobienia fotki- to nikomu korona z głowy nie spadnie I myślę też, że taki kierowca nie miałby nic przeciwko. Pozdrawiam
Zależy od człowieka. Jak widzę, że można się dogadać, to podejdę i porozmawiam. Z bucami nie mam zamiaru wchodzić w bliższe stosunki.
Poco się pytać??? Co ci moze zrobic kierowca???