Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
U nas też często występowały takie awarie, zwłaszcza w wozie #193.
A u nas to by podszedł kierowca, ubrał rekawice, otworzył klapę i podkręcił obroty i przejezdzil to kolko do konca i udał sie na zajezdnie Znana jest historia, jak kierowca wracał z wycieczką i urwała mu sie linka od gazu - przeciagnal stalowa linke, ktora byla w schowku po calej dlugosci podlogi i recznie operowal gazem i dojechał - 60km