Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Porządne to one były tylko na papierze. Po blamażu z pożarem podstacji najpierw udawano, że to wcale jeszcze nie było otwarcie, potem wprowadzono awaryjny rozkład rozrzedzony, który - jak się należało spodziewać - został na stałe. Hm, niezły paradoks - ja właśnie jadę tramwajem w Gdańsku.