Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Nie wiem jakie dokładnie jest to powodzenie (mierzone liczbą pasażerów), ale patrząc na liczbę linii, rozkład jazdy i pojemność wozów, jest to raczej niewielki procent przewozów w całej KM.
Tak, raczej niewielki - i ta z lotniska jeździ też dość rzadko. Ale już na terenach podmiejskich jest nieco inaczej, o czym doniosę, jak mi się znów uda znaleźć czas na obrobienie kilku knotowatych jesiennych zdjęć.
No i proszę. Właśnie przypadkiem zobaczyłem, że uruchomili dość często jeżdżącą marszrutkę 22 na lotnisko, już bezpośrednio. Natomiast ceny biletów tuż nie € 0,70 / 0,60, lecz € 1,15 i na wszystko są jednolite.
222... z tego co widzę trasa i przystanki niemal identyczne jak 22 (222 pomija tylko jeden na przedmieściach). No i na 222 obowiązuje zasada "rozkład jazdy udostępniony tylko dla pierwszego przystanku a dalej to wg sytuacji na drodze i talentu kierowcy"
Położyło mnie natomiast, że oni marszrutki nazywają liniami o podwyższonym komforcie. Aż się zakrztusiłem.
Jazda na siedząco takim sprinterem jest z pewnością bardziej komfortowa niż tłoczenie się w jakimkolwiek dużym autobusie.
Tak tak, czułem to na każdej dziurze, gdy podskakiwałem. Zresztą już po tygodniu w Pieninach miałem awersję.